Jeśli zmęczyłaś umysł, zmęcz również ciało!
Osobiście wyznaję zasadę, która mówi, że „Jeśli zmęczyłaś umysł, zmęcz również ciało”. Dla równowagi i dla odprężenia umysłu. Tak więc zgodnie z tą zasadą po intensywnej pracy umysłowej, kilku godzinach spędzonych przy komputerze, koniecznie wyjdź na świeże powietrze i idź na spacer albo na siłownię. Daj umysłowi odpocząć, podczas gdy będziesz ćwiczyć ciało. To najlepszy sposób na zachowanie równowagi i dobrego zdrowia, jeśli dużo pracujesz. Wiem, że czasem ciężko się zmobilizować, aby ruszyć pupę i wstać z wygodnego fotela.
Aby zminimalizować ryzyko „niechęci” uruchom sobie plan ćwiczeń z rozpiską co do dnia. Napisz co i kiedy będziesz ćwiczyć. Zapisuj wyniki: np. ile brzuszków zrobiłaś, ile kilometrów przebiegłaś, jakich nowych kroków nauczyłaś się na kursie tańca. To działa bardziej motywująco, zwłaszcza, jeśli zrobisz sobie np. wykres, na którym zobrazujesz sobie swoje osiągnięcia. Na własnej skórze wiem, że gdy na wykresie zapisujesz 7 km., a potem spadasz do 5, to dostajesz poweru, aby jednak te 2 km. jeszcze podgonić. 🙂
Mega pozytywnym efektem ćwiczeń jest dodatkowy zastrzyk energii, co teoretycznie jest przecież niemożliwe! Jak można czuć się lepiej i mieć więcej chęci do dalszego działa po przebiegnięciu 7 km.??! Można. Można i raz jeszcze oczywiście, że można! Wszystko to za sprawą związków chemicznych, które wydziela Twój organizm podczas wykonywania ćwiczeń fizycznych. Endorfiny sprawiają, że czujesz się szczęśliwa. A więc nie czekaj zbyt długo tylko od razu wykup karnet na siłownię, lub po prostu załóż buty na swe cudne stópki i w drogę!
Pamiętaj!
Zmęczyłaś umysł, zmęcz również ciało!